W czwartek 19 listopada 15 minut po północy policja w Byczynie dostała zgłoszenie o samochodzie osobowym, który uderzył w słup przy ulicy Stawowej w Byczynie.
Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu zastali samochód opel corsa, który miał wybite szyby boczne oraz tylną. W aucie nikogo nie było.
Po kilku minutach na miejscu pojawił się zaskoczony właściciel opla.
25-latek powiedział policjantom, że jadąc samochodem zabrakło mu paliwa. Zatrzymał więc samochód na ulicy po prawej stronie, zabrał kanister i poszedł na stację benzynową po paliwo.
Na miejscu pojawił się także jeden z mieszkańców, który usłyszał huk uderzenia. Nie zauważył jednak nikogo przy pojeździe.
Właściciel powiedział, że przyjechał autem bez szyb. Został także przebadany alkomatem, który wykazał, że był trzeźwy.
Policjanci z posterunku w Byczynie prowadzą postępowanie w sprawie krótkotrwałego zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia na wniosek właściciela opla.
Foto: Adam